Szanowni
Czytelnicy tego bloga.
Cieszę się, że zechcieliście tu zawitać i
życzę, byście się nie rozczarowali lekturą wpisów.
Blog jest
skierowany do tych, którzy zastanawiają się, stawiają pytania i
mają dylemat, czy powszechnie znana i prezentowana w kościołach,
na podstawie czterech ewangelii, historia życia, działalności i
śmierci Jezusa z Nazaretu zwanego Chrystusem, opiera się na
prawdzie. Wiele osób podejrzewa, że coś tam nie gra, że jakieś
opowieści są naciągane, inne wyglądają na bajki, a kolejne są
bardzo naiwne. Mimo takich wątpliwości ludzie zazwyczaj nie
znają istotnych argumentów, aby je uzasadnić, ani tym bardziej
dowodów, że ktoś wprowadza ich w błąd. Boją się także
ujawniać swe zastrzeżenia, by nie okazać się wyrzutkiem w
katolickim społeczeństwie. Bardzo trudno być przeciw nurtowi,
który twierdzi, że reprezentuje najwyższą miłość, dobroć i
łaskę, a przy okazji straszy piekłem i potępieniem wszystkich,
którzy w to wątpią. Czytając ten blog dostaniecie więc
wyjaśnienie jaka była prawdziwa historia Jezusa z Nazaretu zwanego
Chrystusem i poważne, trudne do podważenia argumenty ją
potwierdzające. Przedstawię też tu dowód na to, co naprawdę
wydarzyło się 2000 lat temu w Jerozolimie. Wiem, że słowo dowód
w kwestiach ewangelicznych od razu budzi niepokój, bo jakie tu mogą
być dowody po 2000 lat ? A jednak. Ja również byłem ogromnie
zaskoczony, że taki dowód się pojawił, ale się pojawił.
Od
bardzo dawna pasjonowałem się historią starożytnej Grecji i
Rzymu. Najwięcej satysfakcji dawało mi czytanie autentycznych dzieł
dawnych autorów, a nie ich dzisiejszych opracowań. Ilość takich
ksiąg jest jednak bardzo ograniczona i przestudiowałem już
większość z dostępnych w Polsce. Około dziesięciu lat temu
wpadłem więc na pomysł przeczytania w całości Nowego Testamentu,
który jest przecież także oryginalnym dziełem starożytnym,
powstałym w kręgu kultury rzymskiej, na przełomie I i II wieku
naszej ery. Efekt był szokujący. Uważna lektura czterech Ewangelii
jako dokumentu historycznego, wykazała, że w życiu Jezusa z
Nazaretu nie ma żadnych tajemnic ani nieziemskich interwencji, a
jest za to interesująca opowieść z pogranicza polityki i religii,
a dokładniej historia bardzo konkretnej walki o władzę. To, że z
tego wyrosła nowa wiara jest dziełem splotu przypadków i potrzeb
duchowych ludzi żyjących i działających już po śmierci Jezusa,
a nie jego boskich planów.
Swoje
analizy Ewangelii opisałem szczegółowo w książce zatytułowanej
„Jak zostaje się Bogiem”, którą wydałem w 2011 r. Każdy
niecierpliwy, ciekaw końcowego efektu i szybszego poznania wielu
bardzo zaskakujących, ale całkowicie logicznych i realistycznych
wniosków, może już teraz sięgnąć do tej książki, dostępnej
m. in. na Allegro. Można też regularnie czytać ten blog, gdzie
będę omawiał szereg kwestii opisanych już w książce, ale tu
raczej nie będą one tak usystematyzowane i zajmą sporo czasu. Blog
ten jest jednak ważny, gdyż w dalszych wpisach wyjaśnię, jaki
jest wspomniany wyżej dowód na prawdziwość moich analiz.
Omówienia tego dowodu nie ma w książce, bowiem uzyskałem go już
po jej wydaniu, w momencie gdy dowiedziałem się o jednym ze
współczesnych odkryć archeologicznych z terenu Jerozolimy. Więc
aby poznać fakt, który może być przełomowy dla całego
chrześcijaństwa, musicie uzbroić się w cierpliwość i regularnie
czytać wpisy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz