1.
Musi jak najwięcej ludzi nawrócić, czyli przekonać, że to on
jest wyczekiwanym Mesjaszem,
2.
Musi cały czas uświadamiać i przypominać wszystkim jakie
miejsce, jaka władza i jakie zaszczyty należą się tak wspaniałej
osobie, która pojawiła się właśnie teraz na ziemi żydowskiej -
nie po to wnosi się lampę, aby ją ukryć pod korcem.
3.
Powinien jak najczęściej roztaczać przed słuchaczami wizję
wspaniałego królestwa, jakie zapanuje na tej ziemi, gdy tylko
Mesjasz, czyli on, obejmie przynależny mu tron i władzę w Wielkiej
Świątyni Jerozolimskiej.
4.
Dla realizacji powyższych zadań musi wykorzystywać wszystkie
dostępne szanse i możliwości;
- Zawsze prezentować się jak wielki władca: groźny, łaskawy, rządzący, dumny, wszechwiedzący, mądry, itp.
- Konsekwentnie odwoływać się do biblijnych proroctw o Mesjaszu i starać się być w nimi w zgodzie.
- Dokonywać jak najczęściej uzdrowień.
- Wykorzystywać właściwą nomenklaturę.
- Prezentować się w godnym Mesjasza stroju,
- Stosować dobroczynne gesty i słowa, zwłaszcza wobec biedaków (to zawsze daje dużo popularności).
- Grozić karami i klęskami jakie spadną na tych, którzy nie uwierzą w Jezusa (to też zawsze dobrze działa – ludzie są strachliwi).
- Obiecywać wspaniałe nagrody tym, którzy uwierzą w niego, ale nagrody wypłacane dopiero po osiągnięciu przez Jezusa tronu, a więc w przyszłym królestwie (ludzie są zachłanni, więc i to zadziała).
- Przemawiać jak wielki i mądry prorok, z wykorzystaniem nauk Jana Chrzciciela (ludzie pokornieją wobec boskiej mądrości i wielkich, biblijnych słów).
- W kazaniach i przypowieściach, aluzyjnie lub wprost, jak najczęściej przypominać kto jest Mesjaszem i co mu się należy od narodu wybranego.
- Wykorzystywać uczniów i innych zwolenników do rozpowszechniania każdym sposobem pogłosek, że właśnie pojawił się Mesjasz i już wkrótce nadejdzie jego panowanie.
- Podtrzymywać ewentualnie pojawiające się wieści o nadzwyczajnych czynach Jezusa, czy też o dokonanych przez niego cudach.
Tak
właśnie sprecyzowanym zadaniom Jezus podporządkował od teraz
wszystkie swoje czyny, słowa, zachowania. W swych wędrówkach
ograniczył się świadomie i konsekwentnie tylko do krain żydowskich
i stanowczo nigdy nie zajmował się ludźmi innych wyznań; tacy nie
byli wcale potrzebni dla jego celu.
Zazwyczaj
starał się nie mówić o sobie wprost, że jest Mesjaszem, Synem
Bożym, Królem Izraela, czy Zbawicielem - najlepiej,aby słuchacze
i widzowie sami dochodzili do takich wniosków. Polecał i zachęcał
natomiast uczniów, by oni podpowiadali publiczności, z kim ma do
czynienia - co wam mówię na ucho, powtarzajcie głośno. Sam
najchętniej używał wobec swej osoby równie jednoznacznego dla wszystkich słuchających miana
"Syn Człowieczy". Wybrał je, gdyż dawało najszersze możliwości interpretacji i przy tym
określeniu najlepiej mógł wyjaśniać i usprawiedliwiać szereg
swych wcale nie boskich przymiotów i zachowań. Natomiast bardzo
cieszyło go, gdy inni stosowali wobec niego wszelkie biblijne nazwy,
a zwłaszcza określenie Syn Dawida – przecież syn, czy też
potomek tego największego z królów żydowskich, miał oczywiste
prawo do jego tronu.
W
swej wędrówce, gdy tylko pojawiła się możliwość, Jezus bardzo
chętnie dokonywał uzdrowień, - wiedział, że jest w tym
skuteczny, że to zapewnia największą popularność i gromadzi
największe tłumy. Na wszelki wypadek używał zawsze formuły –
twoja wiara cię uzdrowiła – był to świetny zwrot, bardzo
użyteczny na wypadek zdarzających się niepowodzeń, a w
przypadkach sukcesów podkreślał, że należy gorliwie wierzyć w
Jezusa Mesjasza, to wówczas będzie się nagrodzonym. Praktycznie
przy każdym przypadku przywrócenia zdrowia czy nawet życia (tak
odbierali niektóre zdarzenia ówcześni ludzie) podkreślał, że
czyni to nie dla rozgłosu, a z łaskawości i zakazywał
rozpowiadania o tym. Był to typowy zabieg propagandowy, mający
dodawać nimbu szlachetności w sytuacjach, gdy i tak zazwyczaj było bardzo
wielu świadków.
Warto
dodać, że uzdrowienia nie tylko miały zadanie budowania
popularności i przekonywania, że ich autor jest Mesjaszem, ale i
wprost wskazywały na niego jako na króla. W powszechnym mniemaniu
żydowskiego plebsu (podobnie było w innych krainach) każda osoba
zasiadająca na tronie może uzdrowić swym dotykiem. Właściwość
tę mają nawet szaty króla i dlatego tylko samo dotknięcie
wspaniałego płaszcza Jezusa - Króla również miało zbawienny
efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz