piątek, 26 czerwca 2015

Wskrzeszenie cd.


Jak to wykazałem poprzednio, wskrzeszenie Łazarza nie jest wcale trudne do rozszyfrowania, podobnie jak i inne "cuda" uczynione przez Jezusa, i wystarczy do tego wnikliwe przeczytanie samego opisu zawartego w ewangeliach. Jednak, gdy się już wie, że ojciec Łazarza oraz Marty i Marii, bogaty faryzeusz Szymon Trędowaty, był jednym z inspiratorów  spisku (wraz z Józefem z Arymatei i Nikodemem), który miał doprowadzić Jezusa do panowania w Świątyni Jerozolimskiej, to wskrzeszenie staje się łatwym do zrozumienia elementem całej konspiracyjnej układanki. Jest to po prostu kolejny zabieg pozyskiwania zwolenników,  którzy wcale o tym nie wiedząc, wkrótce mają być najważniejszym argumentem w operacji przejęcia władzy przez Mesjasza. 


Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie. (…) A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. J 11, 54-55

Po kilku dniach odpoczynku Jezus ponownie przyszedł do Betanii, gdzie w domu Szymona Trędowatego przygotowano dla niego i jego uczniów wielkie przyjęcie. Była to ostatnia uczta przed wyruszeniem na osiołku do Jerozolimy i brali w niej udział wszyscy najważniejsi bohaterowie opowieści: Jezus z Judaszem i pozostałymi apostołami oraz Szymon Trędowaty z dziećmi, Łazarzem, Martą i Marią. Nie jest wykluczone, że brali w niej udział także Józef z Arymatei i Nikodem, ale oni niewątpliwie nadal woleli zostać utajnieni, i jeżeli już, to byli incognito - Jan Ewangelista nic w tym miejscu o nich nie mówi. W czasie uczty nie tylko biesiadowano, ale nadal pracowano dla sprawy, dla zwiększenia szans zamachu stanu.

Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. J 12, 9

Tłumnie zgromadzonej publiczności zademonstrowano więc kolejne widowisko, nie tak spektakularne jak wskrzeszenie, ale bardziej bezpośrednio wskazujące na cel przygotowań i całej konspiracji. Podczas uczty Jezus został namaszczony przez Marię cennym olejkiem nardowym - obraz wprost nawiązujący do aktu namaszczania władców w momencie ich wstępowania na tron  - polecam przypomnienie wpisu Namaszczenie i wywyższenie.
 

Jak widać spiskowcy, w tym głównie Jezus, ale nie tylko, wykonali ogromną prace i fizyczna i intelektualną. Nieliczny zespół, zdeterminowany i odważny, pracował z pełnym poświęceniem. Przygotowania były dobrze przemyślane i konsekwentnie realizowane; dla zdobycia władzy warto było podjąć największy wysiłek i największe ryzyko. Jednak przeciwnicy okazali się zbyt silni i równie zdecydowani by swą władzę utrzymać. Jezus nie zdołał osiągnąć celu, nie został władcą Izraela, spotkała go klęska. Dzięki niej został natomiast Bogiem, czego wcale nie planował i nie chciał.

Historia jak to się stało, że Jezus zwany Mesjaszem,  odważny i zdeterminowany uzurpator, próbujący przechwycić wcale mu nie należną władzę, został po śmierci Bogiem, jest równie pasjonująca i godna dokładnego omówienia jak opowieść ewangelistów, jednak to muszę odłożyć na pewien czas.

Wakacyjne obowiązki wobec rodziny, a zwłaszcza wnuków, kilka zaplanowanych wyjazdów i wizyt, zmuszają mnie do zawieszenia pisania tego bloga przynajmniej na okres wakacyjny. Mam nadzieję, że stali czytelnicy nie zapomną o mnie i powrócą we wrześniu. Parę zagadek wciąż jest jeszcze do rozwikłania, i biblijnych i nie tylko.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz