sobota, 5 marca 2016

Osiołek Mesjasza


Po zademonstrowaniu w piątek znaku Mesjasza, którym było "cudowne" wskrzeszenie Łazarza, oraz po uczcie w trakcie której został uroczyście namaszczony na Króla Izraela, Jezus przez dwa dni odpoczywał. W sobotę, czyli w szabas, i tak nic nie można było czynić, a w niedzielę tysiące Żydów z prowincji dopiero wędrowały do Jerozolimy, by tam dokonać paschalnego oczyszczenia.

Zgodnie z kalendarzem żydowskim Pascha zawsze rozpoczyna się po zachodzie słońca 14 dnia wiosennego miesiąca nisan, która to data w tym roku wypadała w piątek. W związku z tym wiadomo było, że największe tłumy ludzi z prowincji będą się kłębiły wokół świątyni i na jej ogromnym dziedzińcu kilka dni wcześniej, a dokładnie w najbliższy poniedziałek i wtorek. Później mieszkańcy odleglejszych miasteczek i wiosek będą się już rozchodzili do domów, aby zdążyć przygotować uroczyste kolacje sederowe, którymi w piątkowy wieczór rozpoczynano cały świąteczny tydzień.

Niedziela nie była dla Jezusa wyłącznie czasem odpoczynku, gdyż w tym dniu uczestniczył on w udzielaniu szczegółowych wskazówek swym wszystkim uczniom, jak się mają zachowywać podczas poniedziałkowego, uroczystego wkroczenia do Jerozolimy. Szkolenie to w formie indywidualnych lub grupowych rozmów z członkami całego zespołu prowadził Jezus przy pomocy Judasza oraz Łazarza, jako najgłębiej wtajemniczonych w sens nadchodzących wydarzeń. Instrukcja dotyczyła głównie treści okrzyków jakie mają być wznoszone (radosne witanie Króla Żydowskiego, a także właśnie nadchodzącego królestwa) oraz rozściełania płaszczy i machania gałązkami palmowymi, jakimi tradycyjnie witano w Jerozolimie wjeżdżających władców.

Tego też dnia Jezus udał się samotnie do wiejskiej zagrody we wsi Betfage, położonej przy drodze z Betanii do stolicy, a wskazanej mu przez Szymona Faryzeusza, i uzgodnił z gospodarzami, że wypożyczy od nich osła. Zapowiedział, że następnego dnia przyjdą po zwierzę jego uczniowie, a później, po kilku godzinach, zwrócą. Osioł był koniecznie potrzebny do kolejnego ważnego, a nawet kluczowego  przedsięwzięcia spiskowców, to jest do uroczystego wjazdu władcy do stolicy, który miał wypełnić  powszechnie w owych czasach znaną w Izraelu  przepowiednię starotestamentowego proroka Zachariasza:

Wesel się bardzo córko syjońska! Wykrzykuj, córko jeruzalemska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy. (Za 9, 9).

Wszystkie więc przedsięwzięcia przygotowujące moment przejęcia władzy zostały pomyślnie wykonane, niektóra nawet z nadmiarem (np. legendy o cudach) i Jezus miał nadal głębokie przekonanie, że Jahwe mu sprzyja. Wierzył więc, że z jego pomocą zrealizuje też ostatni i najważniejszy punkt: w poniedziałek, krocząc na czele tysięcznego tłumu ludzi wierzących w niego jako Mesjasza, przegoni obecnych arcykapłanów i stanie się panem Wielkiej Świątyni Jerozolimskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz