środa, 29 kwietnia 2015

Jego słuchajcie


Przytoczone w poprzednim wpisie Przemienienie Jezusa było prawdopodobnie ostatnią rozmową konspiratorów przed decydującą wyprawą po władzę (będą się jeszcze później spotykali w Betanii, u Szymona Faryzeusza, ale wówczas cała operacja będzie już w toku). Podczas tej narady ustalono termin odejścia, którego miał dokonać w Jerozolimie; z oczywistych powodów wybrano czas poprzedzający Paschę, gdy tysiące Żydów z prowincji odwiedzały Świątynię - polecam przypomnienie wpisu "Wielki tłum, który przybył na święto". Oceniono, że wielka liczba przybyłych z prowincji wyznawców Jezusa będzie dużym atutem, ale warto zadbać, by także jak najwięcej mieszkańców Jerozolimy przekonało się do Mesjasza i uwierzyło w jego nadzwyczajne posłannictwo - do tego celu posłuży wkrótce wielka publiczna demonstracja mocy Jezusa, nazwana później Wskrzeszeniem Łazarza ("cud" ten będzie jeszcze analizowany). Dopracowano także inne szczegóły operacji: problem zwerbowania możliwie największej ilości nowych uczniów, gotowych pójść razem do Świątyni; kiedy i gdzie odbyć uroczyste namaszczenie Jezusa jako władcy; jak zorganizować wjazd do Jerozolimy i jego oprawę (osiołek, płaszcze, palmy i okrzyki uczniów itd.). O tym wszystkim warto będzie jeszcze sporo powiedzieć, ale wróćmy do samego spotkania "na górze".

Są to ważne szczegóły, że Jezus spotkał się tam z dwoma ubranymi we wspaniale szaty mężczyznami (tak pięknych strojów biedacy z nad Genezaretu nigdy nie widzieli i myśleli nawet, że to wysłannicy z nieba), ważna jest informacja o czym mówili (odejście), ważne, że Jezus dbał wciąż o konspirację (zakazał uczniom mówienia o tym spotkaniu), ale w mojej ocenie najbardziej wartościowe informatycznie są przytoczone słowa Jego słuchajcie. Oczywiście nie spłynęły one z żadnego obłoku, ale skierował je do obecnych apostołów któryś z rozmówców Jezusa, czyli albo Józef z Arymatei, albo Nikodem. Chodzi o to, że takie polecenie, kto kogo ma słuchać wewnątrz zorganizowanej grupy, może wydać wyłącznie ktoś, kto stoi w jej hierarchii najwyżej, wyżej niż uczniowie i wyżej także niż sam Jezus! Właśnie te słowa są przekonującym wskazaniem, że to ci Jerozolimczycy byli pomysłodawcami, inspiratorami, i oni kierowali całą operacją, w tym także Jezusem.

Wobec tego ustalenia może się wydać mało istotne zrozumienie, dlaczego Jezus przed spotkaniem  z Józefem i Nikodemem przebrał się w inne szaty niż te, w których stale występował w swej mesjańskiej działalności - Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. Wyjaśnienie tego otwiera kolejny interesujący rozdział ewangelicznych opowieści i trzeba będzie powiedzieć o tym więcej w dalszych wpisach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz