czwartek, 23 kwietnia 2015

Klucznik


Kilka wpisów temu zapowiedziałem, że omawiając wesele w Kanie Galilejskiej wyjaśnię m. in. dlaczego występuje ono wyłącznie w Ewangelii Jana, a nie ma o nim ani słowa w pozostałych trzech ewangeliach synoptycznych. Powód jest bardzo ważny i zwracałem już kilkukrotnie na niego uwagę, bowiem bez jego uwzględnienia nie da się właściwie zrozumieć także wielu innych wątków ewangelicznych. Chodzi o osobę Szymona Piotra, podstawowe źródło informacji dla Ewangelii Marka, a przez to też dla  Mateusza i Łukasza, którzy w podstawowej warstwie prawie w całości oparli się na Marku i tylko uzupełniali ją lub poprawiali własnymi ustaleniami i wyobrażeniami.

Szymon Rybak był pierwszym, który zaczął rozmawiać z wędrującym brzegiem jeziora Jezusem. On zaprowadził go następnie do synagogi w Kafarnaum, gdzie objawiły się jego nadzwyczajne zdolności uzdrowicielskie. Po tym Jezus zamieszkał w domu Szymona i on też odnalazł go następnego dnia w miejscu pustynnym. Później razem i zgodnie płacili stały podatek żydów na Świątynię Jerozolimską. Także Szymon pierwszy rozpoznał, że Jezus nie jest zwykłym prorokiem, lecz Mesjaszem, i to on został nazwany Piotrem (Skałą). Takie fakty powodowały że Szymon Piotr miał prawo czuć się odkrywcą Mesjasza, jego swoistym "właścicielem" i przez to najważniejszym z uczniów. W takiej też roli zaprezentował się po latach Ewangeliście Markowi i taka wizja trwa do dzisiaj. W pierwszym okresie działalności Jezusa to się zgadzało, ale wkrótce, gdy przeszedł on z etapu proroka i uzdrowiciela na etap Mesjasza, wiele się zmieniło.

Wśród uczniów znalazł się znacznie bardziej godny zaufania i bystrzejszy od pozostałych apostoł Judasz, który został wyznaczony przez Jezusa na skarbnika, i  on stał się faktycznie jego prawą ręką. Oprócz apostołów wokół Jezusa pojawiły się kobiety, a wśród nich bogata Maria Magdalena, z której Jezus wygonił siedem diabłów - można się w tym stwierdzeniu doszukiwać aluzji, że to wyganianie jakiś czas trwało, że była to bliska mu osoba. Wkrótce dzięki uzdrowieniu Szymona Trędowatego, w kręgu Jezusa znalazł się jego syn, młody i bogaty Łazarz, posiadający kontakty i znajomości w samej Jerozolimie, i to wśród jej elit. Deklarował on swą wielką wdzięczność i uwielbienie dla Jezusa, a Mistrz też nazywał go swym najmilszym uczniem i tym którego kocha. Również siostry Łazarza Marta i Maria zawsze jak najżyczliwiej gościły Jezusa w Betanii. Młodsza z nich Maria nawet wprost demonstrowała swą miłość do niego, a on też okazywał jej nadzwyczajną sympatię. Po jakimś czasie Łazarz ożenił się z siostrą Jezusa i ich życzliwe stosunki osobiste i rodzinne jeszcze się zacieśniły.

Warto dodać, że w planie przejęcia władzy nad Świątynią, który Jezus zaczął wówczas przygotowywać, takie osoby jak Łazarz i jego siostry, Szymon Trędowaty, Józef z Arymatei, Nikodem, a także zaufany Judasz, byli bardzo potrzebni, zaś rola prostych rybaków z nad Genezaretu, w tym Szymona Piotra, coraz bardziej malała. Nic więc dziwnego, że mógł on wtedy usłyszeć takie słowa Jezusa:

Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki”. Mt 16, 23

Jednak Szymon Piotr nie zamierzał ustąpić innym swego miejsca przy Mesjaszu bez walki i nigdy nie ustąpił. Ewangelie zawierają liczne informacje, że apostołowie uparcie rywalizowali miedzy sobą - polecam przypomnienie wpisu "Święci apostołowie" z początków marca. Ta rywalizacja i wykazana przy niej zawziętość Szymona Piotra spowodowała, że Judasz został na zawsze okrzyknięty największym zdrajcą i obłudnikiem, zaś Łazarza Szymon całkowicie usunął z historii Jezusa. Nawet tak bardzo ważne wydarzenie jak "wskrzeszenie Łazarza" zostało przez niego absolutnie pominięte wyłącznie z uwagi na jego głównego bohatera i dokładnie tak samo stało się z weselem w Kanie, którego również główną postacią - panem młodym - był Łazarz. Kobiet nie można było tak totalnie pominąć, wiec te najbliższe Jezusowi są w opowieści Szymona przedstawione bardzo negatywnie: Maria Magdalena - opętana przez diabły, a Maria, siostra Łazarza - grzesznica. Można jeszcze dodać, że w ewangeliach synoptycznych jest jednak wzmianka o Łazarzu, ale bez podania jego imienia - jest on tam nazwany "bogatym młodzieńcem", który nie wejdzie do królestwa niebieskiego, bo nie chce rozdać swego majątku - niezbyt sympatyczna laurka.


Kłótnie apostołów zaciemniły bardzo treść Ewangelii, ale miały też pewien nieoczekiwany inny efekt, i to bardzo ważny dla nas wszystkich.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz