wtorek, 7 kwietnia 2015

Zabezpieczajcie się, jak umiecie


Przestraszeni apostołowie, jeszcze niedawno marzący o bogactwach i zaszczytach, teraz ukryli się w jedynym budynku jaki znali w Jerozolimie, czyli w wieczerniku, domu w którym jedli z Jezusem ostatnią kolację. Wobec tragicznego losu ich Mistrza mieli całkiem uzasadnione obawy, że i oni, jego pomocnicy i wspólnicy, też mogą być zagrożeni. Nie mogli wiedzieć, że arcykapłani nie mieli żadnej ochoty ich szukać ani zatrzymywać - o co mieliby ich oskarżać i co z nimi później robić, więzić, karać, kamieniować? Z punktu widzenia arcykapłanów najlepszym rozwiązaniem byłoby aby oni już sobie poszli z powrotem do swojej Galilei i więcej  w stolicy się nie pokazywali, a i apostołowie też pewnie  najchętniej znaleźliby się już nad Genezaretem. Jednak były wraz z nimi kobiety i one w tym czasie wykazały się pewną odwagą i aktywnością. Przede wszystkim w przeciwieństwie do pozostałych wystraszonych uczniów były obecne na Golgocie i później widziały gdzie zostały złożone zwłoki Jezusa, a to wkrótce okaże się bardzo ważne.

Tymczasem w piątkowy wieczór arcykapłanów nurtował jeszcze jeden, znacznie ważniejszy z ich punktu widzenia problem. To pytanie stawiali sobie już wcześniej, ale teraz powróciło z całą siłą: czy ktoś wie jak powinien zachowywać się zesłany na ziemię prawdziwy Mesjasz, jakie ma dać znaki o sobie  i przede wszystkim kiedy!? Znaki pewnie da się rozpoznać, ale kiedy?, kiedy będą one dane? Prosili Jezusa o te znaki, żądali, straszyli, grozili, wymuszali okrutną męką, wreszcie śmiercią, ale czy znaki nie mogą być dane dopiero po śmierci? A co jeżeli takim znakiem będzie zmartwychwstanie zmarłego? Jezus przecież wiele razy zapowiadał, że zmartwychwstanie trzeciego dnia, - tak, wiedzą, że był to alegoryczny zwrot, iż umrze biedny prorok z Galilei i odrodzi się królem żydowskim, ale jeżeli to nie alegoria, jeżeli on to mówił poważnie, jako Syn Boży. Tak, tego też nie można było wykluczyć. Trzeci dzień to niedziela, więc można coś zrobić, bo jest przecież jeszcze sobota.   
 
Sobota, czyli szabat, jest w judaizmie dniem szczególnym. Szabat to okres, w którym zakazane jest wykonywanie prawie wszystkich czynności, oprócz najbardziej niezbędnych do życia. Dzień, który obowiązkowo należy poświęcić modlitwie, zadumie i odpoczynkowi. Jezus również przestrzegał reguł szabatu, aczkolwiek zdarzało mu się dokonywać uzdrowień w czasie jego trwania. W trzech z czterech ewangelii nie ma mowy o żadnych wydarzeniach, jakie miałyby zajść w Jerozolimie w sobotę, nazajutrz po śmierci Jezusa. Ich autorzy nie dopuszczają możliwości, by Żydzi mogli robić coś ważnego podczas szabatu. Na szczęście Ewangelista Mateusz uzyskał bardzo bardzo ważną informację o tym dniu i zamieścił ją w swojej ewangelii.

Straż przy grobie. Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania [po piątku], zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili: „Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze”. Rzekł im Piłat: „Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób jak umiecie”. Oni poszli i zabezpieczyli grób, opieczętowując kamień i stawiając straż. Mt 27, 62-66

Reguły szabatu są obowiązkowe dla zwykłych Żydów. Arcykapłani, jak prawie wszyscy wielcy hierarchowie, gdy mają ważną sprawę do załatwienia, nie zwracają uwagi na jakieś tam reguły. Nie powiedzieli prefektowi o wszystkich swoich mesjańskich obawach, których Rzymianin z pewnością by nie zrozumiał, a wymyślili rzekome zagrożenie ze strony uczniów. Piłat nie zamierzał im pomagać, ale w gruncie rzeczy pozwolił im robić w sprawie grobu to, co uznają za stosowne. Im też tylko o to chodziło.

I teraz warto się zastanowić, co mogli zrobić arcykapłani, jak się zabezpieczyć, jeżeli najbliższej nocy, w pierwszych godzinach niedzieli, Jezus Mesjasz (Chrystus) zmartwychwstanie w ciemnej grocie przywalonej kamieniem.

Wydarzenia, które wkrótce nastąpią są najważniejszymi dla powstania całej religii chrześcijańskiej, bowiem bez zmartwychwstaniu Jezusa, ta wiara nie miałaby racji bytu. Tylko to zwycięstwo nad śmiercią nadaje sens ofierze z własnego życia, i z tego właśnie powodu Święto Zmartwychwstania, czyli Wielkanoc, jest najważniejszym świętem dla Kościoła i wszystkich wiernych. Jednak opis tego zdarzenia w ewangeliach zawiera bardzo jednoznaczne wskazówki co się naprawdę wydarzyło, i zrozumienie tego może być wielkim szokiem dla wszystkich uczciwych chrześcijan.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz