środa, 4 marca 2015

Ostatni będą pierwszymi!

Jezus dążył do zdobycia władzy w Izraelu, ale nie mógł tego początkowo ujawniać. Gdyby arcykapłani wcześniej się zorientowali w jego zamiarach, zniszczyliby go już na wstępie takiej działalności. Prowadził więc przygotowania w sposób zakamuflowany. Stosował różne aluzje, symboliczne zwroty, alegoryczne przypowieści i konsekwentnie gromadził coraz większą rzesze swych zwolenników jako Mesjasz. Także najbliższych współpracowników wtajemniczał powoli, stopniowo i nie wprost, jaki jest ostateczny cel ich działalności. Jednak apostołowie, prości Galilejczycy, nie rozumieli złożoności przedsięwzięcia i chcieli mieć jasno wyłożone, czemu mają pomagać swemu Mistrzowi:

Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”. Jezus odpowiedział: „Zaprawdę powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi” (Mk 10, 28-31).

No więc chyba wszystko jasne, stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, czyli po prostu obietnica wielkiego bogactwa teraz na ziemi oraz dodatkowo życia wiecznego w czasie przyszłym. A to wszystko pod hasłem wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi – czyż nie przypomina to znanego rewolucyjnego hasła „dziś niczym, jutro wszystkim my”.

Nie tylko bogactwo było obiecane apostołom, ale i udział w rządzeniu:

Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzyście poszli za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela (Mt 19, 28).

Można sobie tylko wyobrazić jakie wrażenie robiła na biedakach z Galilei ta wspaniała wizja, i bądźmy pewni, że oczekiwali jej spełnienia w Jerozolimie, a nie w niebie, czy gdzieś w zaświatach. Kolejne cytaty to jeszcze potwierdzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz