czwartek, 12 marca 2015

Szymon Trędowaty

          Nawet dobrzy znawcy Nowego Testamentu nie przywiązują do osoby Szymona Trędowatego specjalnego znaczenia. Wydaje się, że jest to postać mało istotna, gdyż występuje w ewangeliach  jedynie jako gospodarz domu w Betanii, w którym odbyła się ostatnia uczta Jezusa, przed jego decydującym udaniem się do Jerozolimy.  Stosunkowo często komentowana jest dyskusja jaką toczy Jezus z Szymonem o "kobiecie sprzedajnej", ale na samego Szymona nikt nie zwraca uwagi. Ostatecznie Jezus wielokrotnie był goszczony w różnych domach, i osób zapraszających na uczty jego i uczniów jest znacznie więcej. Jednak gdy uważnie się analizuje ewangelie, okazuje się, że informacji o Szymonie Trędowatym można znaleźć w ewangeliach dużo więcej, chociaż  wiele z nich jest przemieszanych i zagmatwanych. Trzeba tylko uświadomić sobie, że Szymon Trędowaty oraz bogaty Szymon Faryzeusz, a także "trędowaty", którego uleczył Jezus (co jako szczególne wydarzenie opisują wszystkie ewangelie synoptyczne tyle, że nie podają imienia uzdrowionego), to jest ta sama osoba.
        Na początku mesjańskiej drogi Jezusa do Jerozolimy nie stał jego pobyt u Jana Chrzciciela nad Jordanem, ani nawet jego pierwsze wystąpienie jako proroka w Nazarecie. Najważniejszym momentem w tej drodze po tron było uzdrowienie Szymona Trędowatego, bardzo bogatego faryzeusza, wcześniej mieszkańca Jerozolimy i znajomego arcykapłanów, później z powodu ciężkiej choroby skóry zmuszonego do opuszczenia stolicy i zamieszkania w pobliskiej wsi Betania. Szymon Trędowaty jest również ojcem Łazarza oraz Marty i Marii, młodych, ale nadzwyczaj znaczących osób w historii Jezusa. Jest on także bliskim znajomym kolejnych dwóch ważnych ludzi (określanych w ewangeliach jako utajnieni uczniowie Jezusa) Józefa z Arymatei i Nikodema, bogatych Jerozolimczyków, członków Sanhedrynu. Można jeszcze dodać, że nie tylko na "wysokiej górze" (jak to wyjaśniałem wcześniej), ale też i  w domu Szymona w Betanii odbywają się rozmowy konspiratorów planujących obalenie aktualnych arcykapłanów.
       To osoba Szymona Trędowatego łączy szereg pozornie odległych wątków w życiu Jezusa i pozwala wydedukować, jaki był przebieg i sens dalszych wydarzeń. Lokalny i niewiele jeszcze znaczący uzdrowiciel zdołał wyleczyć z trądu człowieka ze szczytów żydowskich elit - fakt, który musiał odbić się głośnym echem wśród ludzi i dotrzeć też do stolicy. Można tu dodać, że była to raczej inna choroba skóry niż trąd; może np. łuszczyca, której objawy są mocno uzależnione od psychiki chorego. Tak czy inaczej, nadzwyczajne uzdrowienie Szymona Trędowatego zaowocowało ogromną wdzięcznością zarówno jego jak i jego dzieci wobec Jezusa i od tej pory znalazł on w ich domu w Betanii stałe miejsce, gdzie  był pewien życzliwego przyjęcia, gościny i wszelkiej pomocy. Można też z dużym prawdopodobieństwem założyć, że to wśród bogatych jerozolimskich znajomych Szymona Trędowatego zrodziła się myśl, że prorok Jezus z Galilei, którego wielu ludzi nazywa Mesjaszem, jeżeli zgromadziłby i przekonał do siebie jeszcze większe rzesze ludzi, mógłby przegonić arcykapłanów ze Świątyni i zająć ich miejsce.

1 komentarz:

  1. Właśnie zacząłem słuchać Ewangelii i na to zwróciłem uwage ale to po wielu latach .

    OdpowiedzUsuń